Strona:Poezye Cypriana Norwida.pdf/59

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

3.

Uczeń podrzędny — i ja w tej trudności
Udział mój wziąłem,
I nieraz w marmur tnę rzeczywistości
Z Michał-aniołem.

4.

I oto — cieszę się — że jedną ręką
Dotknąwszy tronu,
Czułem, jak wielką trzy-korony męką
Zacnemu łonu!

5.

Gdy drugą ręką nieraz, gnany wiatrem
Łachman, mię witał:
Zkąd w życiu wszystko to co już teatrem,
Jakbym przeczytał!

6.
Dla tego panię, innemi drogami
Tamże zabiegłą,
Spostrzegło serce me, prawie ze łzami
Oko spostrzegło.

7.

Bo suknia Pani jest z tegoż zakonu
Domowej przędzy:
Bogactwo dało Ci znać nędzę tronu —
Serce tron nędzy!

8.

I stoi klasztor nasz na podwalinach
Po ludzku Bozkich,
Które po Bozku są ludzkiemi w czynach,
Tradycyi włoskich!