Strona:Poezje (Gaszyński).djvu/012

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Powoli młoda bezsilność nabrała doświadczenia i miłość ojczyzny musiała przeprzeć zasady nauki, musiała zwyciężyć. Naród polski, pochodzenia sławiańskiego, spokojnej natury, charakteru łagodnego, tęsknego, tylko okolicznościami zmuszony do przedzierzgnięcia w naród wojowniczy — wzdychał za wspaniałością bojowych czynów swych przodków: przeto chętnie podtrzymywał nową naukę, drogą wspaniałą do sławy pędzącą. Melancholiczne wybrzeża rzek naszych, niebo pochmurne i szare, klimat zimny północy, stały się kolebką pieśni przeszłości, pieśni rzewnej słowem i melodją.
Ale zanim chaos wzbudzony walką przycichł, zaś myśl nowa cel swój ostatecznie wytknęła, potrzeba było sternika coby nią przewodził. I z tego chaosu wypłynął sternik pożądany: Kazimierz Brodziński, jako pierwsza podstawa zasady, na której oparta, przetrwać potrafiła czasy krytyczne i wywalczyć przyszłość z postępem i doskonałością w parze. On pierwszy w literaturze polskiej stanowczo wytknął drogę narodową, polską, oczyszczoną ze wszelakiej obcości. Przezeń przejrzano czego nam do istnienia potrzeba, co nas z przeszłością wiązać powinno, a co naszego ducha dla przyszłości uszlachetniać. Zerwawszy ostatecznie z obczyzną na drodze literatury, chętnie poezja polska włożyła na siebie jarzmo religji, co stawiając szranki wybrykom pióra, uszlachetniało ją i podnosiło do najyższej potęgi. Uczucie szlachetnego piękna było najlepszą nadal miarą krytyki, co nie dopuszczała skrzywienia myśli, zbaczenia pojęć — zkąd prze-