Strona:Pisma Henryka Sienkiewicza (ed. Tyg. Illustr.) vol. 78.djvu/194

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
Bez tytułu.
XXXVII.
Reklama i jej historya wedle amerykańskich podań. Dedykacya. Prospekty i ich dobra strona. Emulacya wydawnicza. Trochę o muzyce. Malarstwo i gramatyka. Życie artysty (serya obrazów). Kilka słów o obronie członków Resursy kupieckiej przeciw złośliwym napadom.

Święta coraz to bliższe, ruch handlowy wzrasta i wzrasta, a skutkiem tego najwybitniejszym objawem naszego miejskiego życia staje się reklama. Czy znacie, czytelnicy, jej historyę?
Jeżeli nie, to posłuchajcie, jak ją opiewa pewna amerykańska kronika, znajdująca się w muzeum Barnuma w New-Yorku.
Był sobie, mówi amerykańskie podanie, pewien, bardzo bogaty gentlemen, nazwiskiem Handel, a miał on córkę, która nazywała się Chęć zysku.
Córka ta była jeszcze panną, co gorsza, panną bardzo niemłodą; nie była przytem piękną, prędzej brzydką, nie była także zbyt cnotliwą,