Strona:Piotr Kropotkin-Pomoc wzajemna jako czynnik rozwoju.pdf/64

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

walce przeciwko wszystkim, wówczas zjawienie się nowej i mającej dane do rozwoju odmiany może rzeczywiście oznaczać (choć bynajmniej nie zawsze) to samo, co zjawienie się jednostek uzdolnionych do schwytania więcej jadła, niż normalnie przypaśćby im musiało; wynikiem tego było to, że te jednostki uprzywilejowane ogłodziłyby swe formy rodzicielskie, jak również formy pośrednie, nieposiadające równie rozwiniętych udoskonaleń. Bardzo być może, że sam Darwin właśnie w ten sposób ujmował początkowo zjawianie się nowych odmian, przynajmniej częste używanie wyrazu — wytępienie (extermination) uprawnia do takiego przypuszczenia. Atoli zarówno on, jak Wallace zbyt dobrze znał przyrodę, aby nie wiedzieć, że w żadnym razie nie jest to jedyny przebieg sprawy.
Gdyby na jakimś obszarze, zamieszkanym przez gatunek, warunki fizyczne i biologiczne, a także sama rozciągłość obszaru i przyzwyczajenia zwierząt pozostawały te same, w takim razie nagłe pojawienie się odmiany nowej mogłoby rzeczywiście oznaczać wygłodzenie, czy wytępienie tych wszystkich jednostek, które nie posiadałyby w dostatecznej mierze właściwości, znamionujących odmianę nową. Atoli takiego zbiegu warunków bynajmniej nie widzimy w przyrodzie. Każdy gatunek nieustannie dąży do rozszerzenia miejsca swego zamieszkania; wędrówkom na miejsca nowe podlega zarówno powolny ślimak, jak szybki ptak; zmiany fizyczne nieustannie i wszędzie odbywają się; to też nowa odmiana pomiędzy zwierzętami w znakomitej większości wypadków tworzy się nie dzięki zdobyciu nowej broni do wyrywania jadła z paszczy bliźnim — jadło jest tylko jednym z wielu warunków życia — lecz, jak wskazuje to sam Wallace w pięknie napisanym paragrafie „O zmianach charakteru“, — dzięki nowym przyzwyczajeniom, dzięki przenoszeniu się na nowe miejsca i odżywianiu się nowym pokarmem. A we wszystkich tych wypadkach będziemy mieli do czynienia nie z tępieniem się wzajemnem, ani nie z spółzawodnictwem: przystosowanie się do nowych warunków jest właśnie wyzwoleniem się z pod spółzawodnictwa, jeśli istniało ono kiedybądź. I oto po pewnym przeciągu czasu spostrzeżemy nieobecność ogniw pośrednich; a stanie się to dzięki prostemu utrzymaniu się przy życiu form lepiej przystosowanych do nowych warunków. Nie potrzebuję tu dodawać, że im