Strona:Piotr Kropotkin-Pomoc wzajemna jako czynnik rozwoju.pdf/166

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

mniejszej ochoty poddawać się trybunałom, złożonym z prostych kupców i rzemieślników, i rozstrzygali swe stare waśnie na ulicach miejskich. Każde miasto miało teraz swych Colonnów i Orsinich, swych Overstolzów i Wisów. Panowie ci, ciągnący ogromne dochody z posiadłości ziemskich, które zatrzymali, otaczali się w miastach liczną gromadą służalców i samo miasto wciągali w obrąb zwyczajów feudalnych. Jeśli zaś powstawało niezadowolenie w rzemieślniczych grupach miasta, ofiarowywali swe drużyny i swój miecz w celu rozstrzygnięcia walki; dzięki temu walka tylko zaostrzała się, zamiast żeby spór spłynął spokojnie starymi kanałami organizacji miejskiej.
Największym i najfatalniejsze następstwa mającym błędem większości miast było to, że dobrobyt swój założyły one na handlu i przemyśle, zupełnie zaniedbawszy rolnictwo. W ten sposób weszły na tę samą drogę, po której kroczyły niegdyś miasta Grecji Starożytnej, i droga ta doprowadziła je do tych samych przeszkód. Obcość, powstająca pomiędzy miastem i krajem otaczającym, nieuniknienie wciągała miasta w politykę wrogą względem całej reszty kraju; stawało się to coraz bardziej widoczne w czasach Edwarda III-go, podczas żakerji francuskich, za wojen husyckich i podczas wojny chłopskiej w Niemczech. Z drugiej strony polityka handlowa wciągała miasta w niebezpieczne przedsięwzięcia w krajach odległych. Włosi pozakładali kolonie na południo-wschodzie. Poczęto utrzymywać armje najemne w celu prowadzenia wojen kolonjalnych i armje te wkrótce zostały użyte również dla obrony na miejscu. Zaciągano pożyczki w takich rozmiarach, że zdolne one były zupełnie zdemoralizować mieszczan; jednocześnie zaś przy każdych wyborach waśnie wewnętrzne zaostrzały się coraz bardziej i pozwalały wysuwać się na czoło politykom kolonjalnym i interesom rodzin nielicznych. Podział na bogatych i biednych pogłębił się bardzo znacznie i w w. XVI-ym władza królewska znalazła łatwe oparcie w masach ubogich każdego miasta.
Jest jednak jeszcze inna przyczyna rozkładu instytucji miejskich, sięgająca wyżej i leżąca głębiej niż wszystko co dotąd powiedzieliśmy. Dzieje miast średniowiecznych są niezmiernie wyraźnym przykładem potęgi idei i zasad w dziejach ludzkich; widzimy w nich, do jak różnych rezultatów dojść możemy, gdy