Strona:Piołuny.pdf/96

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
Z kartek życia.

Pragniesz sławy? poznaj ludzi!
A odkryjesz taką nędzę —
Że precz rzucisz tęcz tych przędzę,
Coć tak młodą duszę trudzi...
I już będziesz prządł w cichości,
Nie dla sławy — lecz z miłości!...
Ale z smutkiem sturamiennym,
Cichym — niemym — bezimiennym!





Do P* V* G*

Co za szczęście czarownico!
Żeś niemiała fortepianu!
Głosów ludzkich przewodnico!
Gwiazdo! z pieśni oceanu!...
W pokoiku moim, cudem,
Gdy ci mistrz mój zawtórował.
Byłaś mytem — co królował
Nad słuchaczy wiernym ludem...
O Alcesto prawdą groźna!
Tragiczności ideale!...
Matko żalem Nioby trwożna,
Ludzka — już podobna skale!