Strona:Pascal - Prowincjałki.djvu/47

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Arnaulda, umyślili zgodzić się na ten termin najbliższy, który oboje będą wymawiali jednako, mimo że go pojmują rozmaicie, aby posługiwać się jednym językiem, i aby, przy pomocy tej pozornej zgodności, stworzyć znaczne ciało i osiągnąć większą liczbę dla tem skuteczniejszego gnębienia go.
Odpowiedź ta zdumiała mnie. Ale, nie przyjmując do wiadomości tych rzekomych złych intencyi molinistów, w które nie chcę wierzyć na słowo i które mnie nie obchodzą, zażądałem jedynie wyjaśnienia co do rozmaitych znaczeń dawanych temu tajemniczemu słowu najbliższy. Na co ów rzekł:
— Oświeciłbym pana z całego serca, ale ujrzałbyś w tem uprzedzenie i sprzeczność tak grubą, iż nie zechciałbyś mi uwierzyć: wydałbym ci się podejrzany; pewniejszy będziesz dowiadując się o tem od nich samych, dostarczę ci tedy adresów. Wystarczy ci jeno zajść oddzielnie do O. le Moine[1] i do O. Nikolai[2].
— Nie znam żadnego z nich, rzekłem.
— Przypomnij sobie, czy nie znasz żadnego z tych których wymienię, podzielają bowiem mniemania O. le Moine.
Znałem w istocie paru. Następnie rzekł:

— Uważ, czy nie znasz Dominikan zwanych Nowymi Tomistami, wszyscy oni bowiem myślą tak samo jak O. Nikolai.

  1. Piotr le Moine (1620—1671) autor jezuicki, napisał Pincturae morales, De felicitate devocionis etc.
  2. Wilhelm Nicolai, Dominikanin (1595—1668) napisał Cudy różańca.