Strona:Pascal - Prowincjałki.djvu/425

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

nauka waszych przeciwników, mimo żeście tego nie myśleli; oto wreszcie ta, którą potwierdziłeś sam w tych słowach: Nauka o łasce skutecznej uznająca że można się jej oprzeć, jest prawomyślna, wsparta na Soborach i podtrzymywana przez Tomistów i Sorbonistów. Powiedz prawdę, mój Ojcze, gdybyś był wiedział, że twoi przeciwnicy wyznają w istocie tę naukę, interes twego Towarzystwa nie pozwoliłby ci może dać jej tej publicznej aprobaty; ale ponieważ wyobrażałeś sobie że oni są jej przeciwni, ten że sam interes skłonił cię do pochwalenia mniemań, które uważałeś za przeciwne ich mniemaniom; i, dzięki tej omyłce, chcąc obalić ich zasady, umocniłeś je sam niezłomnie. Tak iż widzimy dzisiaj, jakoby cudem, obrońców łaski skutecznej usprawiedliwionych przez obrońców Moliny: tak cudowne są drogi Boga w tem aby sprowadzić wszystkie rzeczy ku chwale Jego prawdy!
Niechże tedy cały świat się dowie, z własnego waszego oświadczenia, iż ta prawda łaski skutecznej, nieodzowna do wszelkiego nabożnego uczynku, tak droga Kościołowi i kupiona ceną krwi Zbawiciela, jest tak niezłomnie katolicka, iż niema ani jednego katolika, nawet zgoła wśród jezuitów, któryby jej nie uznawał za prawowierną. I okaże się równocześnie, z twego własnego wyznania, iż niema najmniejszego podejrzenia o błąd u tych, których tyleście obwiniali; kiedyście bowiem wpierali im ukryte błędy nie chcąc ich odsłonić, równie trudno im było bronić się od nich, jak wam łatwo było oskarżać ich w ten sposób; ale obecnie, kiedyście oświadczyli, iż ten błąd, który