Strona:Pascal - Prowincjałki.djvu/347

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

dzenie O. Bauny, tr. 4, q. 22, p. 100: Nie należy odwlekać ani odmawiać rozgrzeszenia tym którzy trwają nałogowo w zbrodniach przeciw prawu Boga, natury i Kościoła, choćby się nawet nie widziało żadnej nadziei poprawy; etsi emendationis futurae spes nulla appareat. Proszę was tedy, moi Ojcowie, powiedzcie mi, czyja obrona bardziej wypadła po waszej myśli, czy waszego O. Pintereau, czy też waszego O. Brisacier, którzy bronią O. Bauny na dwa wasze sposoby: jeden potępia to twierdzenie, ale przeczy aby było Ojca Bauny; drugi przyznaje że jest Ojca Bauny, ale usprawiedliwia je równocześnie? Posłuchajcie tedy ich wywodów. Oto O. Pintereau, str. 18: Czy to nie jest przekroczeniem ostatecznych granic wszelkiego wstydu, przypisywać O. Bauny tak występną naukę? Osądź, czytelniku, bezeceństwo tej potwarzy; oceń z kim jezuici mają do czynienia, i czy autor tak szpetnego oszczerstwa nie powinien być odtąd uważany za rzecznika samego czarta? A oto znów wasz O. Brisacier, p. 4, pag. 21. W istocie, O. Bauny powiedział to co przytaczacie. (To znaczy zadać kłam Ojcu Pintereau bardzo wyraźnie.) Ale — dodaje, aby usprawiedliwić O. Bauny — wy, którzy to ganicie, czekajcie, kiedy penitent będzie u waszych stóp, aż jego Anioł Stróż odda