Strona:Pascal - Prowincjałki.djvu/199

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

od nas; pragnąć wybudować jej więcej kościołów niż to uczynili wszyscy monarchowie razem; mówić jej co rano dzień dobry a z wieczora dobry wieczór; odmawiać codziennie Zdrowaś na cześć serca Maryi. I powiada, że ta dewocya zapewnia, co więcej, pozyskanie serca Maryi.
— Ale chyba, mój Ojcze, rzekłem, o ile się jej odda własne?
— To nie jest konieczne, odparł, o ile ktoś jest nadto przywiązany do świata. Posłuchaj: Serce za serce, takby zapewne należało; ale twoje jest nieco nadto przywiązane do świata i zbyt silnie trzyma się stworzeń; dlatego nie śmiałbym cię namawiać abyś dziś Jej ofiarował tego małego jeńca którego nazywawsz swojem sercem. Zaczem zadowala się Zdrowaśką. Te dewocye wyszczególnione są na str. 33, 59, 145, 156, 172, 258 i 420 pierwszego wydania.
— To bardzo wygodne, zauważyłem; sądzę, iż, wobec tego, nikt nie będzie już potępiony.
— Ach, rzekł Ojciec, widzę że nie wiesz dokąd sięga zatwardziałość niektórych ludzi. Są tacy którzy nie zadaliby sibie trudu ani powiedzenia codzień tych dwóch wyrazów: dzieńdobry, dobrywieczór, ponieważ nie da się tego uczynić bez niejakiego wysiłku