Strona:Pascal - Prowincjałki.djvu/189

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

nierząd, chyba że się wzięło od kogoś kto nie ma prawa rozrządzania swojem mieniem. Powiecie może, iż ten, który bierze pieniądze za niegodziwy uczynek, grzeszy: i że tem samem nie może ich przyjąć ani zachować; ale ja odpowiadam, iż, z chwilą gdy rzecz jest spełniona, nie ma żadnego grzechu w tem aby zapłacić i aby przyjąć zapłatę. Nasz wielki Filiucyusz jeszcze dalej zapuszcza się w praktyczne szczegóły, zaznacza bowiem: iż jest się, wedle sumienia, obowiązanym rozmaicie płacić uczynki tego rodzaju, wedle rozmaitego stanu osób które je popełniają, oraz wedle ich wartości. I popiera to silnymi argumentami w tr. 31, rozdz. IX, n. 231. Occultae fornicariae debetur pretium in conscientia, et multo majore ratione quam publicae. Copia enim quam occulta facit mulier sui corporis, multo plus valet, quam ea quam publica facit meretrix; nec est lex positiva quae reddat eam incapacem pretii. Idem dicendum de pretio promisso virgini, conjugatae, moniali, et cuicumque aliae. Est enim omnium eadem ratio[1].

  1. Sekretnej nierządnicy należy się sumiennie zapłata, i to o wiele wyższa, niż publicznej; usługa bowiem, jaką sekretna nierządnica czyni swojem ciałem, warta jest o wiele więcej, niż ta, którą świadczy publiczna; i niema żadnego prawa, któreby ją wykluczało od zapłaty. Toż samo należy rzec o zapłacie obiecanej dziewicy, kobiecie zamężnej, mniszce i jakiejbądź innej: zachodzi bowiem taż sama racya.