Strona:Pamiętnik chłopca.djvu/31

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

— Bierzcie sobie wasze pieniądze! — rzekł z pogardą chłopiec, klęczący wśród rozchylonych zasłonek alkowy. — Ja nie przyjmuję jałmużny od tych, którzy znieważają, mój kraj!