Strona:PL Zola - Pieniądz.djvu/292

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

tki szybkością i wygodnem urządzeniem, następ nie zająć się tem, aby okręty te kursowały częściej, wreszcie urządzić nowe przystanie i uczynić Wschód przedmieściem Marsylii. A jakże doniosłego znaczenia nabrałoby towarzystwo, gdyby po ukończeniu kanału Suezkiego można było skierować okręty do Indyj, Tonkinu, Chin i Japonii! Żaden projekt nie przedstawiał nigdy równie rozległych i pewnych szans powodzenia. W dalszym ciągu sprawozdania była mowa o pomocy niesionej Bankowi narodowemu tureckiemu, o którym pomieszczono mnóstwo dokładnych szczegółów, dowodzących technicznie niezachwianej jego pewności. Długi ten wykład o przyszłych operacyach kończył się zapowiedzią, że Bank powszechny przyrzeka poparcie francuzkiemu towarzystwu eksploatocyi kopalni srebra w górach Karmelu, które to towarzystwo posiadało dwadzieścia milionów franków kapitału zakładowego. Analizy chemiczne wykazały, że w próbkach rudy znajduje się znaczny procent czystego kruszcu. Ale stokroć więcej niż wyniki wiedzy technicznej, poetyczny a starożytny urok tych miejsc świętych opromieniał świetnemi blaski zamiar wydobycia tego srebra, które w deszcz cudowny zamieniał. Nie kruszec to, lecz dar boski, jak określił Saccard w szumnym na zakończenie danym frazesie, z którego sam bardzo był zadowolonym.