Strona:PL Zofia Rogoszówna - Koszałki-Opałki.djvu/14

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Szła Justynka po lesie,
pytam się jej, co niesie?
— Oj, niosę ja zajączka
za półtora tysiączka.