Strona:PL Zieliński Gustaw - Manuela. Opowiadanie starego weterana z kampanii napoleońskiej w Hiszpanii.pdf/111

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

ale były to zęby dosyć duże i ostre, które robiły wrażenie, że mogą nie tylko pokaleczyć, ale nawet rozszarpać.
Ubiór donny Izabelli był czarny, ale elegancki i z pewną kokieteryą wszystkie formy ciała uwydatniający.
— Teraz — mówiła, donną Izabella — przystąpmy do rzeczy. Przed rokiem miałam, list od Manueli, w którym mi obszernie opisywała swą przygodę w Saragossie i o nieznajomym obrońcy, który jej honor i życie ocalił, a co ważniejsza, dopomógł uratować od niechybnej niewoli największego bohatera swojego czasu, jakim był Palafox, obrońca Saragossy; dodała, że uważałaby;się za najszczęśliwszą, gdyby kiedy zdarzyła się jej sposobność owemu swemu obrońcy wywdzięczyć się. W późniejszej jej korespondencyi, kiedy się dostała w walencyańskie, już o tem żadnej wzmianki nie było, dopiero list ostatni, który przed niedawnym czasem otrzymaliśmy, w krótkich ale gorących wyrazach polecał nam młodego człowieka, który z jej rekomendacyi w naszym domu ma się przedstawić wkrótce, a który właśnie jest owym obrońcą z Saragossy. Żałuję bardzo, że tego listu nie mogę panu pokazać, ale mąż mój go schował. Nie chciałam się o niego dopominać, żeby nie zwrócić jakiego podejrzenia, ale, jak wyżej nadmieniłam, słowa tego listu i ta okoliczność, żeś pan żadnej z naszej strony nie chciał przyjąć pomocy, a tylko pragnąłeś powziąć wiadomość o Manueli, dały mi dużo do myślenia, czy się pomiędzy wami jakie serdeczniejsze nie zawiązały stosunki. Zresztą, cóż niepodobnego? Pan jesteś młody i przystojny mężczyzna, ona piękna i pełna egzaltacyi kobieta, to dla miłości gotowy materyał. Jeżeli więc chcecie, żebym się gorliwie waszym losem zajęła, to potrzebuję z najdrobniejszymi szczegółami wiedzieć wszystko, co dotąd zaszło pomiędzy wami.