Strona:PL X de Montépin Zemsta za zemstę.djvu/246

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

— Pensya naprzeciwko... — szepnął zbieg — czyżby córka Roberta znajdowała się w tym domu, gdziem znalazł moje naiwne protektorki?... — To byłoby szczególne...
Otworzyły; się drzwi ząsiodniego pokoju.
Odgłos kroków rozległ się na korytarzu, a potém na schodach
Lantier na pół ubrany pobiegł do okna, które pomimo zimna otworzył i wychilił się za parapet, patrząc na bramę hotelu.
Ukazała się Urszula, przeszła przez ulicę i zadzwoniła do zakładu naukowego pani Lhermitte.
— W téj chwili, ktoś zlekka zapukał do drzwi dwudziestego drugiego numeru. Leopold zamknął okno i otworzył.
Wchodzący garson zapytał go o rozkazy.
— Jestem zmęczony i trochę niezdrów,.. — rzekł do niego podróżny. — Zjem więc śniadanie tutaj... — Zapal dobry ogień i przynieś mi gazety...
Opuśćmy na chwilę krewnego> zmarłego Valleranda, wyprzedźmy panią Sollier na pansyę, gdzie się znajdują Renata i jéj przyjaciółka Paulina Lambert, i rzućmy szybkie spojrzenie za siebie.
Po ucieczce Leopolda Lantier, o którym obecnie sądzono że utonął, sprawiedliwość, dla uspokojenia sumienia rozpoczęła ogółowe badanie1 u pani Lhermitte, pytając te pensyonarki, których pokoje lub sypialnie wychodziły na mury więzienia.
Renata i Paulina, badane tak samo jak i ich to-