Strona:PL Wyspiański - Meleager.djvu/36

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

zwabiaj, bo przeznaczenie jednaką dla wszystkich gotuje dolę...

a ja ją przyjmę, gdy czas się dopełni
i miejsca drugim ustąpię bez żalu.
........

CHÓR I.

Miasto zawieruszać harmonję zgody w stadle małżeńskiem, którego równowaga powinna być przykładem dla całego kraju i osady, — zapytaćby raczej należało tych ludzi, co ciała przynieśli, niech powiedzą, co widzieli.

CHÓR II.

Dawno już widzę, że oni albo nie wiedzą nic, czemu trudno mi dać wiarę; albo mówić nie chcą, czego się właśnie boję.

CHÓR I.

Czemużby nie mieli wyjawić prawdy; przecież to dla nich sprawy cudze; — nie mamy powodów myśleć, że prawda będzie gorszą od niepewności i cienia gróźb i skarg, jakie sieć swoją już rozwijać zaczęły.

CHÓR II.

Jednak sądzę, że niezadługo powrócą wszyscy z wyprawy i że opowiedzą dokładnie, co kto spamiętał; — a wówczas Althea znajdzie słuszne — rzeczywiste podstawy do swych podejrzeń i będzie wiedziała wyraźnie, na jakiej drodze szukać prawdy.

CHÓR I.

Otóż i nadchodzi sługa Toxeja, — widocznie z jakiemś postanowieniem, które powziął, bo zmierza prosto do królowej.