Strona:PL Wyspiański - Akropolis.djvu/180

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

4.  Biją dzwony, trąby grają,
huczą gromy, wicher rwie.
Chwalbę Twoję dziś śpiewają,
Zmartwychwstały Boży Lwie!

XVIII.  1.  Ranną rosą rzeźwisz kwiaty,
orzeźwionym dajesz woń.
K’Tobie nędzarz i bogaty
w modłach wznosi dłoń.

2.  Upodlone dźwigasz z chaty,
równasz możne w jeden huf.
Uskrzydlone Twoje swaty
zsyłasz w sile słów.

3.  Lecą oto ponad chaty,
ponad dzwony, ponad gród;
ranną rosą krzepią kwiaty,
rosę piją z wód.

4.  Ponad wody idą rzeszą,
Ciebie chwalą w pieśni słów.
K’Tobie w jednym hufie spieszą:
błogosławisz huf.

XIX.  1.  Nie potom przed Twe zszedł gromnice,
bym mą nieprawość gadał.
Byś mię wyznawcę wyspowiadał
z mej duszy tajemnice.

2.  Na wrogów mych nie będę biadał,
nie będę ścigał winnych.