Strona:PL Władysław Bełza - Dla polskich dzieci.djvu/190

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
BEZ MAMY

Dziecinki moje! czy też wy wiecie,
Czem jest mateczka dla was na świecie?
Czyście też kiedy myślały o tem,
Jakim to dla niej nieraz kłopotem
Jest upór dziecka, które umyślnie,
Z ócz biednej matki łzy rzewne ciśnie?

I czy wiesz dziatwo, jakeś bogatą,
Że są przy tobie mama i tato,
Którzy nad tobą i dniem i nocą,
Ciągle czuwają, wciąż się kłopocą,
I wspólnie z całą pracują siłą,
Aby dziateczkom ich dobrze było?

O! dziatwo moja, figlarna, żywa,
Ani przeczuwasz jakeś szczęśliwa!
Ani ci przez myśl nie przejdzie może,
Wciąż błogosławić wyroki Boże,
Że wam w dniach wiosny dały, o! dziatki,
Poić się słodkiem imieniem matki!