Strona:PL Sue - Milijonery.djvu/205

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

brałeś żadnego z tych upodobań zwodniczych, zbytkowych, żadnéj z tych gorzkich zawiści, żadnéj z tych próżnych zazdrości, które zamsze prawie fatalnie wpływają na przeznaczenie nasze.
„Tym sposobem oszczędziłem ci wiele przykrości, które jakkolwiek dziecinne, zawsze przecież bardzo są dotkliwe.
„Nie miałeś sposobności porównywać swego położenia z położeniem ludzi bogatszych od siebie.
„Nie doświadczyłeś nigdy tego zazdrosnego żalu słysząc tego ze swoich towarzyszów, mówiącego o przepychach pałacu swego ojca, tamtego wysławiającego starożytną szlachetność swéj rodziny, innego nareszcie obliczającego bogactwa, których z czasem używać będzie.
„Mniemają powszechnie, że ponieważ dzieci rozmaitych stanów, noszą jednakowy ubiór, jedzą przy jednym stole i jednych nauk słuchają, przeto istnieje pomiędzy niemi uczucie równości.
„Gruby to błąd.
„Nierówność towarzyską, dzieci tak dobrze rozumieją jak i ludzie dojrzali.