Przejdź do zawartości

Strona:PL Stanisław Ignacy Witkiewicz-Pojęcia i twierdzenia implikowane przez pojęcie istnienia.djvu/123

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

w dzisiejszym stadjum jej rozwoju, stanowią jednak pewną rzeczywistość, w tem samem znaczeniu, co n. p. systemy gwiezdne i mgławice, a w naszym poglądzie skupienia niezmiernie drobnych w stosunku do naszego rzędu wielkości (IPN), których wypadkowa działań daje w rezultacie pewną prawidłowość, zupełnie taką samą, jak w wymiarach astronomicznych. Konieczność indeterminizmu w najdrobniejszych wymiarach, — zupełnie z dawnego punktu widzenia fizyki realistycznej niepotego — dowodzi, że jesteśmy u kresu naszych możliwości w tej dziedzinie. A więc w poglądzie fizykalnym, pochodnym z jednej strony od pojęć poglądu (T), z drugiej od pojęć poglądu (C) (od tego ostatniego jeśli chodzi o objektywne wyznaczanie rozciągłości przez (XN) w Przestrzeni) — zamiast (IPN), niedostępnych z powodu małości, rozważamy układ (U). Tu mamy przed sobą dwie drogi, które Fizyka raz po raz, zależnie od stadjum jej rozwoju obiera: idealistyczną, lub realistyczną albo uważamy drobne rozciągłości, któremi operuje za rzeczywiste w znaczeniu poprzedniem, t. zn. na równi z przedmiotami martwemi naszego rzędu wielkości i ciałami niebieskiemi, albo też uważamy je za pojęcia pomocnicze, ujmujące w przybliżeniu dany stan rzeczy, me przypisując tym pojęciom odpowiedników rzeczywistych. Rozważmy pierwsze znaczenie, zaznaczając, że czy przyjmujemy pierwszy, czy drugi pogląd, nie wpłynie to na naszą koncepcję świata, jako na zasadniczo niesprawdzalną, a tylko wychodzącą z ogólnych koniecznych według nas założeń o Istnieniu wogóle, które wszystkie systemy najbardziej minimalistyczne i skromne (nawet Carnap, Schlick, Chwistek i t. p.) przyjmują jako założenia „pokryjome“, milczące, implicite. W tej chwili znajdujemy się już w koncepcji fizykalnej. Chodzi nam o wykazanie tego, że jakaś wogóle koncepcja fizykalna jest konieczna, ale że żadna nie może dać z założenia swego, adekwatnego opisu rzeczywistości, już nawet poza kwestją samego faktu „przybliżoności opisu“, z powodu tego, że operuje układami „martwemi“, niezależnie od tego, czy są rzeczywiste, czy hypotetyczne.
Siła działania układu (U α) — (umyślnie nie używam pojęcia „energja“, chcąc być bliżej źródła „bezpośrednio danych“, t. zn. (XN) i ich zmienności natężeń) — zależeć będzie od gę-