Strona:PL Stanisław Ignacy Witkiewicz-Nikotyna Alkohol Kokaina Peyotl Morfina Eter.djvu/39

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

nie dawki prowadzi do zupełnego rozstroju psychofizycznego i czyni palących niezdolnymi nawet do najgłupszej pracy — oni ją markują, ale nie wykonywują — odwalają aby zbyć, nie dbając o istotną wydajność. Czy tem się nie da wytłumaczyć nasza przysłowiowa nieakuratność, niedokładność, samooszukiwanie się i lenistwo? Znam mechanizm ten dokładnie na sobie samym — oczywiście w miniaturze. Wiem ile wysiłku kosztowało mnie utrzymanie się na standarcie pracy na P. w okresach palenia — bo muszę przyznać sobie jedno, że nie poddałem się skutkom nikotyny. Ale poco utrudniać sobie życie lub obniżać jego poziom dla marnej przyjemnostki wciągania smrodliwego dymu i w dodatku dla ujemnych skutków psychicznych. Jeśli chodzi o wydajność na daleki dystans, to tytoń i alkohol w małych nawet dawkach zmniejszają ją znakomicie, dając złudne jej poczucie subjektywne. Dlatego widzimy w krajach młodszych, gdzie problem uspokojenia nerwowego na okres najintenzywniejszej pracy (od 20-go do 50-go roku) nie jest istotny, ten pęd ku prohibicji nawet pozornie niewinnych «społecznych» narkotyków. Dlatego w Europie nadużycia w sferze alkoholu (szkoda że niema kar za przepalanie się) są karane, a umiarkowane używanie nawet popierane, jako dające dochód Państwu. Jest to polityka na «mały dystans», z dnia na dzień, bez myśli o dalekiej przyszłości. Zamiast liczenia na «krótkie uspokojenie» obywatela — (niech pocierpi jedno pokolenie z rozchlastanemi nerwami) — trze-