Strona:PL Stanisław Ignacy Witkiewicz-Nienasycenie I.djvu/20

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
dysława IV-tego — ale przodkowie papy nie nasycili jego ambicji. Dlatego wiedziony szczęśliwym instynktem, już od klasy 4-tej (do 3-ciej poszedł do szkoły) stał się demokratą i zlekceważył ten niedoskonały kompleks swego pochodzenia. To zjednało mu wiele uznania, pozwalając pewne poniżenie odwrócić na wartości pozytywne. Był rad z tego wynalazku.

Zbudził się po krótkim śnie popołudniowym. Zbudził się nietylko z tego snu, ale i z tamtego, który trwał pięć lat. Od bydlęcych czasów walk dziecinnych oddzielała go pustynia. Jakże żałował, że tak nie mogło trwać wiecznie! Tę ważność wszystkiego, jedyność i konieczność przy jednoczesnem poczuciu, że to nie jest na serjo na tym planie rzeczywistości — i wynikająca stąd lekkość i beztroska, nawet w obliczu klęski przegranych bitew. Już nigdy...! Ale to co być miało zdawało się jeszcze ciekawszem, o — o wiele — o nieskończoność! Inny świat. I niewiadomo czemu wspomnienie dziecinnych perwersji przesunęło się teraz z całkowitym ciężarem wyrzutu za te „zbrodnie“, jakby rzeczywiście one to „zaważały“ na całem przyszłem życiu. Może i tak w istocie było. Po latach zachciało mu się tego samego, ale się wstrzymał. Wstrzymał go wstyd wobec nieznanych mu jeszcze kobiet. Nieznanych do głębi, bo przecie właśnie wczoraj...

Informacja: Na stancji trzymany był w kolczastej dyscyplinie, a na wakacjach — ha — to towarzystwo wiecznie nie to, jakiego by pragnął. Słyszał jednak coś niecoś od kolegów, którzy łyknęli więcej rzeczywistości od niego. Ale to nie było najważniejszem.

Więc jednak wszystko jest. Skonstatowanie tego nie było tak banalnem, jakby się to zdawać mogło. Podświadoma, zwierzęca ontologja, przeważnie animistyczna, niczem jest wobec pierwszego błysku ontologji pojęciowej, pierwszego ogólnego egzystencjalnego sądu. Sam fakt istnienia nie przedstawiał dotąd dla niego nic dziwnego. Pierwszy raz teraz zrozumiał przepaścistą niezgłębialność tego problemu. Zamajaczyło mu w jakimś po dziecinnemu zaczarowanym i po dziecinnemu