Strona:PL Stanisław Brzozowski - Pamiętnik.djvu/071

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

ścijańskiej kultury in concreto. Także trzeba zająć się jego studyum o Cyceronie.
B. B. i jego T. z pogardą mówili o Cyceronie. Ile potrzeba czasu, by zrozumieć, jak trudną, rzadką, jak głęboko ważną i jak przedziwnie moralną rzeczą jest »urbanité« wytworna uprzejmość myśli. Newman wiedział, że chrześcijaństwo ze swojem »moi est haissable« obcinaniem dzikich pędów starego Adama, jest w gruncie rzeczy attyckie, humanistyczne; chrześcijaństwo, a przynajmniej katolicyzm jest najrzetelniejszą, o wiele rzetelniejszą i o wiele zupełniejszą, niż renesans spuścizną klasycznej starożytności. Ile głupstw i to głupstw, które stają się nietykalnemi, obarcza umysły nasze. Lemański[1] jednak będzie i nadal wyrzekał na krytykę, uważał ją za zbyteczną, szkodliwą, niepłodną.



Trzeba, nie odkładając, zacząć czytać Pastora[2] i o ile się da, Sarpiego i Pallaviciniego. Trzeba zdobyć prawa zabrania głosu w tej sprawie, najważniejszej dzisiaj może dla nas.



Przy przerzucaniu zapisanych kartek, wpadło mi w oko nazwisko Michajłowskiego; jak pięknie byłem młodym, gdym go czytał. Nie zmieni już nic

  1. Wzmianka o Lemańskim — patrz wyżej przypis do str. 54.
  2. Pastor (fido), dramat pasterski włoskiego pisarza Battisty Guariniego z w. XVII, który dla tego rodzaju literackiego był szczytem i arcywzorem. Sarpi i Pallavicino, pisarze włoscy z XVII wieku. Zapisana tu pro memoria notatka o tych pisarzach ma prawdopodobnie związek ze studyami autora nad pierwocinami romantycznego składu duszy, które urobiły w znacznej mierze oryginalne poglądy jego na genezę i istotę romantyzmu. Kreśląc tę notatkę odczuwał zdaje się potrzebę zajęcia pewnego stanowiska wobec toczącej się właśnie we Włoszech polemiki, o której donosił mi w jednym z późniejszych listów w sposób następujący, (z 26. I. 1911).
    »Tu we Włoszech toczy się polemika — t. zw. Croce-Carducciańska, właściwie o zasadach, metodach i podstawach krytyki. Erudycya contra filozofia. Właściwie jest to wynik raczej osobistej i przypadkowej antypatyi Carducciego pisania czy drukowania swych rzeczy przez Francesca de Sanctis. Właściwie bowiem dla postronnego różnice między dwoma tymi wielkimi nieboszczykami znikają w masie powinwactw. Po śmierci jednak rysy indywidualne i nawet przypadki biograficzne urastają w dogmaty. Polemika mogłaby być bardzo ciekawa, gdyby Croce miał godnych przeciwników, ale ci, co mogliby mu dużo trudności stworzyć — młodzi, z rónych filozoficznych kierunków, Prezzolini, Papini, Amendola etc. uważają, że Croce jest zbyt wielkim skarbem kulturalnym, a występuje przeciwko niemu rozmaita mieszanina karyerowiczów, politykantów i masonów, więc lepiej trzymać się na stronie. Działalność Crocego jest godna podziwu. Wydał on 3 tomowy system filozofii, który jeżeli nie w dziejach filozofii, to w dziejach heglizmu i literatury włoskiej duży ślad pozostawi. Obok tego wydał tom krytycznych studyów, w których rewolucyonizuje poglądy na literaturę włoską XVII wieku, marinizm etc. Niewątpliwie pisze on tu rzeczy, które nawet na pojmowanie polskiej literatury czasu baroku odbić się muszą. (Nawiasem, czy dobrze znacie Prometeusza Shelleyowskiego; ja bowiem doszedłem w ciągu pracy nad nim do stwierdzenia powinowactw niewątpliwych z Pastor Fido i literaturą sielankowo-dramatyczną XVII stulecia włoskiego«. »Polemikę spowodował pośrednio piemoncki profesor Thover czy Thouver (nie mogę zapamiętać jego dość dziwnego nazwiska) który wydał książkę p. t. Pastore, grege et zampogna. Broni w niej tezy, że Włochy od Dantego dopiero w Leopardim miały samorodnego poetę; resztę zalicza do erudycyi poezyi uczonej. Przedewszystkiem godzi w Carducciego, którego niewątpliwie krzywdzi, równie jak wielu innych, ale książka dość głęboka i nieprzeciętna. Zazdroszczę Włochom wielu dyskusyi, które zostały tu wytoczone na poziomie u nas bezwględnie niemożliwym. Bądź co bądź tu człowiek znający Hegla, klasyków filozofii i swojej literatury jest zjawiskiem dość powszedniem«.
    (Właściwe nazwisko autora wspomnianej wyżej książki włoskiej jest Enrico Thovez).