Strona:PL Stęczyński-Tatry w dwudziestu czterech obrazach.djvu/208

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
XXI.

Witaj nam! położone w rozdarciu-skał nisko,
Ozdobo pięknych Tatrów cudne Kościelisko!!
Jak sennéj wyobraźni widziadło czarowne,
Niezrównaną pięknością szczególniéj wymowne!
Nie możemy się tobie napatrzyć do woli...
Witaj! a świat swój piękny roztocz nam powoli.
Bo w napływie uniesień nie możemy razem,
Wszystko pojąć i uczcić podziwu wyrazem!....
Przez most w bramie skalistéj nad wodą rzucony,
Wstępujemy na Kirę powłoki zielonéj,
Majową przyjemnością pyszną i bogatą,
Nie zmieniającą siebie przez wiosnę i lato.
Ta polana najpiérwéj bogactwa pojawia,
I nieznane nam dotąd zadziwienie sprawia.
Beczenie kóz po skałach, często się odzywa,
A głos miłéj fujarki do ucha nam wpływa.
Widzimy nad lasami Skały-miętusowe,
Po lewéj stronie dumnie podnoszące głowę
Jakby słupy olbrzymie. Daléj Tomanowa
Malowniczo za inne opoki się chowa
Pokazując swe ciała jak gdyby kominy,
Niby duchy kamienne téj pysznéj krainy!