Strona:PL Stęczyński-Tatry w dwudziestu czterech obrazach.djvu/056

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

„A góral odpowiedział: — „Widziałem dziewice
„Przechodzące tą drogą, gdy siałem pszenicę;
„A teraz oto pięknym kłosem już dojrzywa,
„Nachyla się dorodna i już bliska żniwa!”
Zdumiał się wódz Tatarów i zawołał głośno:
„Ha! gdy tędy niewiasty przeszły jeszcze wiosną,
„To szatan nam przeszkadza chmurą swego dymu,
„Musimy bez niewolnic powrócić do Krymu;
„Niech przepadną giaury!” — Tłumy swoje zwrócił
„I gęstym pyłem drogi powietrze zakłócił;
„Uciekając przez Węgry w dalekie swe strony,
„Górala niepocieszną wieścią przerażony”...