Strona:PL Stęczyński-Tatry w dwudziestu czterech obrazach.djvu/044

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Dopóki tylko będą z sobą połączeni,
Żadna myśl cielesności ich ślubu nie zmieni! —
Za miastem na smętarzu stoi murowany
Kościół świętego Rocha, rzadko odwiedzany;
By ten święty to miasto ochraniał od skazy
Obyczajów i zgubnéj morowéj zarazy.
Tyle swych upominków miasto przechowuje,
Któremi uczonego przechodnia zajmuje:
A wieść gminna podaje takie jeszcze wieści,
Które słysząc, w dzienniku swéj podróży mieści:
„Że Kaźmierz Sprawiedliwy, niegdyś Wichfrydowi,
„Przybyłemu do Polski światłemu Niemcowi
„Podarował Stary-Sącz za wierne usługi,
„Że tu mieszkał zamożny przez wiek życia długi.
„Że znowu potem miasto Bolesław Wstydliwy
„Nadał na wieczne czasy swéj małżonce tkliwéj;
„A do tego nadania sto wsi należało,
„Zastrzegając by się to nigdy nie dostało
„Żadnemu z cudzoziemców, iżby obce plemię
„Nie zalegało z czasem piękną Lechów ziemię!”