Strona:PL Prosper Mérimée - Carmen.djvu/210

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

cię. Przestań mówić o ślubach, któreś wyrzekła: zanim ślubowałaś u stóp ołtarza, należałaś do mnie. Nie mogłaś rozrządzać sercem, które było moje... Przychodzę upomnieć się o skarb, który mi jest droższy nad życie. Zginę, albo znów będziesz moją. Jutro poproszę cię do rozmównicy. Nie śmiałem się tam pojawić, nie uprzedziwszy cię wprzódy. Bałem się, aby twoje wzrurzenie nie zdradziło nas. Uzbrój się w odwagę. Napisz mi, czy odźwierną dałoby się przekupić“.
Dwie krople wody zręcznie pryśnięte na papier miały wyobrażać łzy wylane przy pisanin listu.
W kilka godzin później, ogrodnik klasztorny przyniósł odpowiedź i ofiarował swoje usługi. Odźwierna jest nieprzedajna, siostra Agata godzi się przyjść do rozmównicy, ale pod warunkiem, że to będzie jedynie po to, aby wymienić wiekuiste pożegnanie.
Nieszczęsna Teresa zjawiła się w rozmównicy wpół żywa. Musiała się trzymać oburącz kraty aby nie upaść. Don Juan, spokojny i niewzruszony, sycił się z rozkoszą wzruszeniem o jakie ją przyprawiał. Zrazu, aby uśpić czujność odźwiernej, mó-