Strona:PL Poezye Karola Antoniewicza tom II.djvu/106

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Dla mnie już dzisiaj tak mało potrzeba;
Śmierć skrzętna ciche gotuje mieszkanie.
Daj mi na drogę jeszcze kawał chleba,
Żebrak z tym chlebem na sąd straszny stanie.

Z wieńca twych uczuć uszczknij jeden kwiatek,
Kwiatek niezwiędły bliźniego miłości;
Święcie przechowam w sercu serca datek,
Tobie go oddam u progu wieczności.