Strona:PL Poezye Karola Antoniewicza tom II.djvu/055

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Choć ręka czasu węższe kreśli koła,
Nad grobem chyląc pochodnie gasnące,
Póki mi wschodzi i zachodzi słońce,

Nic myśli zwrócić od ciebie nie zdoła.
Odkąd w mem sercu twój płomień się pali,
Myśl cię szukając, gubi się w oddali.