Strona:PL Poezye Karola Antoniewicza tom II.djvu/036

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Gdy dzień zaświtał,
Jam się nie pytał
Kto ten dzień stworzył?
Kto wskrzesił słońce,
I kto tysiące
Światów rozłożył?

Kto pory roku,
Kto grom w obłoku
Trzyma w swej dłoni,
I komu wieki
Szumią jak rzeki
Wśród czasów toni?

Gdy na około
Groźno, wesoło
Świat Boga głosił;
Złudną nadzieję,
Która więdnieje,
W sercum mem nosił!

Dzień po dniu schodził,
Nowe sny rodził,
Ja za snem gonił;
Gdym nie znał Ciebie,
Tyś czuwał w niebie,
Tyś mnie uchronił.

Tyś duszę wzruszył,
Więzy żądz skruszył,
Przepaść odsłonił;
Anioł miłości