Strona:PL Poezye Karola Antoniewicza tom I.djvu/061

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Cierpisz, bo żyjesz dzisiaj na wygnaniu,
I ten dług życia łzami twemi płacisz,
A ćwicząc ducha w cichości, kochaniu,
Niebo pozyskasz, choć ziemię utracisz.

Mężnie więc naprzód, bo to Bóg cię woła,
Bóg, co pod krzyża ciężarem upada,
A chcąc z człowieka zmienić cię w anioła
Sam na twe serce ciężki krzyż Swój wkłada.

Niech w każdym, który zbliży się do ciebie,
Skrzepła już miłość Boga się rozbudzi,
A nim zostaniesz aniołem na niebie,
Stań się aniołem dla nas biednych ludzi.