Strona:PL P Bourget Widmo.djvu/39

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

cia, pozbawionego samolubstwa, namiętności, i przynosi siebie w darze, nie żądając nic wzamian; szlachetność owego ubóstwienia, które jest, na swój sposób, posiadaniem wyłącznie duchowem lecz równie, jak tamto, pochłaniającem.
Badać najdrobniejsze życzenia kobiety, by próbować zadowolić z nich to wszystko, co tylko można, śledzić najlżejsze odcienie jej wraźliwości, aby do niej dostroić własne i nigdy jej nie urazić, myśleć o niej tak nieustannie, żeby się wyzbyć własnych radości i bólów własnych, a odczuwać tylko jej uciechy i cierpienia, być przyjętym przez nią za powiernika, sługę, podporę i uważać to za najwyższą zdobycz; wszystko: nawyknienia, przyjemności, zajęcia podporządkować możliwości znajdowania się przy niej, oddychania tem samem, co ona powietrzem, czyż te wszystkie zaprzeczane kolejno i sławione rozkosze miłości bezinteresownej nie są wzruszeniami potężnej siły? A cóż posiadamy z istoty ukochanej, jeśli nie wzruszenia, jakie nam daje? Trzeba oczywiście mieć wielką duszę, żeby żyć w tym świecie poświęcenia, chciałem powiedzieć nabożności miłosnej, a namiętność podobna wymaga owego potężnego idealizmu, we właściwem słowa znaczeniu, który jest podstawą wszelkiej mocy życia wewnętrznego.
Może anomalia losu Filipa d’Andignier’a, tyloletnia codzienna troska o matkę nie poznającą go, bo obłąkaną, usposobiła, przygotowała go do tego, że uważał jako naturalną tkliwość bez wzajemności, której zapał męczeński wyrażony został tak świetnie