Strona:PL Ormianie polscy.pdf/32

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
30
Zabawa i tańce na weselu

kobiety. Dziewczęta robiły wieniec ślubny. Musiał on być brylantowy. Plotły go, wiążąc pierścionki brylantowe z gałązkami mirtu.
Ślub odbywał się zawsze rano. Przed samym ślubem przychodzili do pana młodego członkowie bractwa kościelnego wraz z księdzem. Pokropiwszy pana młodego wodą święconą, ksiądz, wraz z panem młodym i towarzyszami, udawał się do domu panny młodej. Tutaj witano ich u progu kołaczem, a ksiądz pokrapiał wodą święconą oboje państwa młodych. W otoczeniu drużek i drużbów wyruszali wszyscy do kościoła na ślub. Przy wyjeździe furami lub saniami, zależnie od pory roku, domownicy panny młodej obrzucali parę nowożeńców cukierkami, rodzynkami i migdałami.
Po powrocie z kościoła gospodarz lub gospodyni witali nowożeńców odpowiednią przemową, składając im życzenia. Następnie życzyli wszystkim obecnym pannom i kawalerom, by i oni jak najrychlej wstąpili w związki małżeńskie.
Zabawa i tańce trwały do obiadu. Zazwyczaj podawano go koło godziny drugiej. Obiad składał się z zupy, zaprawionej szczawikiem. Zupa taka, dziś jeszcze często w domach ormiańskich w Polsce podawana, nazywa się gandżabur. W obiedzie weselnym w zupie tej podawano uszka z mięsa wołowego. Jedno uszko, większe od innych, nazywane dolwat to znaczy szczę-