Strona:PL Or-Ot - Poezje.djvu/100

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Choć w oczach więdną kwiaty róż,
Serce się wiecznie łudzi.

I wiem, że zawsze będzie tak:
Mnie czar jej nie owionie,
Przecież, jak tęskny, błędny ptak
Za tą wyśnioną gonię.

A z moich tęsknot, łez i strat,
Śpiewaczą iskrą dumny,
Uwiję pieśni wieczny kwiat —
Na wieko mojej trumy!...


IX.

Uleciała ptaszka w dal
I więcej nie wróci,
Wspólne gniazdo puste już,
A ptak ciągle nuci.

Znam ja, ptaszku, piosnkę twą
Wiem, jak cierpisz skrycie —
Krwawa piosnka! razem z nią
Ulata twe życie!


X.

Kiedy spadać pocznie liść,
Przyjdą chwile łzawsze.
Trzeba, dziewczę, będzie iść,
Rozejść się na zawsze.

Bez narzekań i bez skarg
Na szyi zawiśniesz,
Płomienistych schylisz warg,
Oczętami błyśniesz.