Strona:PL Oliwer Twist T. 2.djvu/025

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.
ROZDZIAŁ II.


Kreśli najprzód obraz mieszkańców tego domu, w którym się Oliwer teraz znajdował, i donosi co oni o nim myśleli.


W pokoiku ładnym, którego uporządkowanie jednak raczéj wygodność staroświecką, jak wytworność nowoczesną objawiała... siedziało dwie pań przy smacznie i obficie zastawioném śniadaniu. Pan Giles czarno i starannie ubrany, usługiwał im do stołu.
Giles zajął swoje stanowisko na połowie drogi pomiędzy kredensem i stolikiem, na śniadanie zastawionym, wyprostował się jak świeca, głowę do góry zadarł, przechyliwszy ją nieco na jedną stronę, nogę lewą naprzód wystawił, prawą rękę założył za kamizelkę, lewą z talerzem na dół całkiem opuścił, i spoglądał tak, jak zwykle człowiek, który o swoich nadzwyczajnie wielkich zasługach i zaletach zupełnie jest przekonany. —