Strona:PL Molier - Skąpiec.pdf/61

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

pełnoletnia, z rodziny posiadającej majątek znaczny, pewny, niezachwiany, czysty i wolny od wszelkiego obciążenia, spisze się wyraźną i szczegółową umowę przed rejentem. Rejent ten ma być człowiekiem ze wszech miar nieposzlakowanym, wybranym w tym celu przez wierzyciela, w jego bowiem interesie leży przedewszystkiem, aby akt sporządzono bez zarzutu«.
Kleant. Bardzo słusznie
Strzałka. »Aby nie obciążyć sumienia żadnym skrupułem, wierzyciel żąda od swoich pieniędzy jedynie jednego denara od ośmnastu[1]«.
Kleant. Jeden od ośmnastu? Tam do kata! to jakiś porządny człowiek. Na to niema powodu się żalić.
Strzałka. To prawda.
»Ale, ponieważ nie rozporządza[2] pomienioną sumą, i, aby nią wygodzie, zmuszony jest pożyczyć ją od kogo innego z procentem jednego denara od pięciu[3], dłużnik zmuszony będzie pokryć koszta tego procentu, niezależnie od procentu właściwego, zważywszy, że jedynie dla jego dogodności bezpośredni wierzyciel okazuje gotowość zaciągnięcia tej pożyczki«.
Kleant. Co u djabła! to żyd czy Turek jaki! Ależ to więcej niż dwadzieścia pięć od stu!

Strzałka. W samej rzeczy[4]; toż samo i ja powiedziałem. Musi się pan zastanowić.

  1. denara od ośmnastu… Czyli niespełna 5½%. Kleant naiwnie łapie się na to, nie wiedząc, iż w lichwie procent zawsze jest legalny, ale że istnieje sto kruczków, aby go wyśrubować do bezecnej wysokości.
  2. ponieważ nie rozporządza… Stała formułka lichwiarzy: nigdy nie istnieje ten, który ma dać pieniądze; zawsze musi je sam pożyczać od kogoś drugiego. Scenę tę powtórzył Diderot w Kubusiu fataliście; u nas powtarza się nieraz w Ramotach i Ramotkach A. Wilkońskiego.
  3. jeden denar od pięciu = 20%.
  4. Ten Strzałka w swojej karjerze niejeden raz musiał widzieć podobne transakcje; dlatego filozoficznie patrzy na zdziwienia i oburzenia Kleanta.