Strona:PL Molier - Pocieszne wykwintnisie.pdf/83

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
MAGDUSIA

Trzęsę się z wściekłości.

JEDEN Z GRAJKÓW do Mascarilla:

Cóż to wszystko ma znaczyć? A któż nam zapłaci?

MASCARILLE

Pomówcie z panem wicehrabią.

JEDEN Z GRAJKÓW do Jodeleta:

Któż nam da za fatygę?

JODELET

Pomówcie z panem markizem.


SCENA OŚMNASTA
GORGONI, MAGDUSIA, KASIA, JODELET, MASCARILLE, GRAJKI


GORGONI

A, szelmy jedne, pięknieście mnie urządziły, jak widzę! Ładnych rzeczy dowiaduję się od panów, co wyszli przed chwilą!

MAGDUSIA.

Ach, ojcze, to niegodziwa sztuczka, to co oni nam zrobili.

GORGONI

Tak, niegodziwa sztuczka, ale która jest zapłatą za wasze błazeństwo, szelmy! Wzburzyło ich do żywego wasze przyjęcie, a ja nieszczęśliwy za was muszę wypić całą hańbę.

MAGDUSIA

Ale przysięgam, nie minie ich zemsta, choćby mnie to życie miało kosztować. A wy, hultaje, śmiecie się jeszcze pokazywać, po swojem zuchwalstwie?