Strona:PL Leopold von Sacher-Masoch - Demoniczne kobiety.djvu/18

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

— Musimy się rozstać, Terko. Bądź mężną najdroższa, tak jak ja mężnie i chętnie poniosę śmierć za swą ojczyznę. Krew moja jednak nie będzie przelana bezowocnie, a ty pamiętaj, co jesteś mi winna, jako mężowi, wedle tradycyi narodowej, uświęconej przez wieki.
— Wiem o tem — odrzekła Terka, odzyskawszy zupełnie przytomność umysłu — i pomszczę cię, tak mi dopomóż Boże!
Po tych słowach rozstali się. Rota strzelców wyprowadziła skazańca za wieś pod krzyż, ażeby wykonać egzekucyę.
Golowicz nie dał sobie zawiązać oczu, ani też nie okazał bojaźliwości, gdy mu kazano uklęknąć. Raz jeszcze wycisnął pocałunek na ustach żony, która ku niemu nadbiegła, kazał jej się usunąć na bok i oczekiwał śmierci, jak bohater.
Padła salwa. Golowicz runął na ziemię, zalany krwią i po wszystkiem...
W owych czasach obowiązywało w Dalmacyi prawo zemsty »krew za krew« i Terka postanowiła zastosować się do niego. Nocami, gdy załoga częścią spała, a częścią bawiła na patrolach, Terka skradała się od domu do domu i namawiała kobiety do czynnej walki z Francuzami. Zadanie poszło jej łatwo, tembardziej, że cudzoziemców nienawidzono ogromnie za wybryki, rabunek, zaczepianie bezbronnych kobiet i tam dalej. Wkrótce powstał szeroko rozgałęziony spisek kobiet, na którego czele stanęła dzielna Terka. Postanowiono przy najbliższej sposobności dać hasło do powstania i rzucenia się na oddziały żołnierzy z bronią w ręku.
I sposobność taka nadarzyła się niebawem, gdy pewnego dnia wójt Benedicz zawitał do chaty młodej wdowy i przymilając się, zapytał:
— No, jakże Terka, pocieszyłaś się już po stracie męża?
— Nie pozostało mi przecie nic innego — odpowiedziała kobieta spokojnie.
— Bo zresztą nie masz znowu bardzo wielkiego powodu do smucenia się — mówił wójt dalej — jest dosyć mężczyzn, którzy zdołają ocenić twą piękność i zalety serca i umysłu.