Sufla! Sufla! powiedzze, co ci to? co ci to? * Cyli cię kto pzestrasył cy tez cię pobito?
Niesłychana mnie jasność zewsąd otocyła, * Nie wiem, cyli tez u was także taka była.
A dyćto głupi duda, Pan Bóg się narodził, * Który będzie po świecie tutaj z nami chodził.
A kędyz to bratkowie?
Janioł nam powiedział: * Ze go znajdziem w Betleem, w sopie będzie leżał, * Przetoż się zabierajmy, pójdźmy witać Jego.
Ha... toćby dobze było, wziąść tez co dla Niego.
I cóz weźmiem, chyba to, co w kobiałkach mamy.* Potem Jemu wspołecnie w podarunek damy.
Jakże sobie postąpim, bo my proste chłopy, * Powiedzze nam Furgole, gdy wnijdziem do sopy.
Ot pokłonim się najpzód, padniem na kolana, * Dobędziem podarunków, połozym przed Pana.
Idźwa więc juz w Bozydar, scęśliwą godzinę, * Aze pzecie znajdziewa tę małą Dziecinę. * Mozem zagrać