Przejdź do zawartości

Strona:PL Karol May - Ocalone miljony.djvu/12

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

ry. Co do mnie, to już nieraz takie sztuczne wysepki ocalały mi życie.
— Wysepki mają pływać; a więc trzeba pływać wraz z nimi?
— Pływać, kiedy głęboko; brnąć, gdy płytko. W ostatnim wypadku należy to się wyciągnąć, to znów przykucnąć, zależnie od stopnia płytkości. W pierwszym wypadku wygodniej jest pływać stojąco, co się nazywa chodzeniem we wodzie. Trzyma się głowę do góry, nogi wdół, wyciąga się nieco kolana i stąpa naprzemian to prawą, to lewą nogą, podczas gdy wyciągniętemi rękoma grzebie się w wodzie, ale nie tuż pod powierzchnią, gdzie łatwo się zdradzić. Pod żadnym pozorem nie wolno wywołać najmniejszej fali, bo czujny widz może się wybiegu domyślić. Czy mnie pan zrozumiał, master Dunker?
Yes, sir, bardzo dobrze, zupełnie dobrze! Ufam, że nie okryję swego imienia wstydem.
— Poczekajże, master! To nie wszystko. Trzeba przypuścić, że będziemy mieli uważnych i przenikliwych widzów. Pływa się naprzód i zatrzymuje w miejscach, w których się chce poczynić obserwacje. Nie wolno się szybciej poruszać, niż woda, niż wszystko, co pływa dookoła, a więc i wysepka. Nie należy iść przeciw nurtowi, ale zgodnie z prądem. W prądzie nie wolno się zatrzymywać, gdyż sprzeciwia się to prawom natury. W miejscach, gdzie są wiry, należy również wirować, a skoro się przybija do brzegu, to w miejscach stosownych, a więc tam, gdzie woda jest spokojna i