Strona:PL Joseph Conrad-Tajny Agent.djvu/255

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

kach barwy ciemnobrunatnej, która zdawała się pożerać światło, złote kółko obrączki na lewej ręce pani Verloc świeciło jaskrawym blaskiem, nie zamąconym, wspaniałym, jak wyjęty ze skarbca klejnot rzucony do skrzyni ze śmieciem.