Strona:PL Jerzy Żuławski - Przed zwierciadłem prawdy.djvu/202

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

raża się człowiek takiego nakazu słuchając, niż zrywając pęta i siejąc nieporządek, który najgorsze za sobą skutki pociąga.
Ta forma współżycia społecznego nie jest doskonała, ale dzisiaj konieczna. W miarę jak obywatele coraz więcej się doskonalą i uświadamiają, forma ta coraz więcej przyjmuje charakter przejściowy. Ideałem byłoby państwo składające się z obywateli duchowo zupełnie wolnych, a więc cnotliwych i szczęśliwych, w któremby nie potrzeba było groźby, praw, a nawet widomej władzy.
W każdym razie władza rządu odnosi się tylko do czynów obywateli, bynajmniej zaś nie do ich myśli i przekonań. Wynika to już stąd, że człowiek, tworząc dla praktycznych celów państwo, zrzekł się na rzecz władzy jedynie części swego przyrodzonego prawa czynienia tego, co mu się podoba, pod żadnym warunkiem jednak nie zrzekał się i zrzec się nie mógł myślenia tak, jak mu się podoba. Ten fakt z góry już określa stosunek państwa do religji i filozofji, któregośmy już zresztą dotknęli pobieżnie, mówiąc o Traktacie teologiczno-politycznym. Każdemu wolno wierzyć w to, co chce, i każdemu wolno myśleć i głosić swoje przekonania z naj-