Strona:PL Jerzy Żuławski - Przed zwierciadłem prawdy.djvu/190

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

kosz, że afekt ten przeciwważa w zupełności niemiły afekt niekorzystnem oddziaływaniem owej rzeczy wywołany. Stąd też wszystkie religje nauczają, że słodko jest poddać się woli bożej i dźwigać jego jarzmo. Nauka ta jest właśnie przeczuciem owej zasady, że każda rzecz poznana sub specie aeternitatis i odniesiona do Boga, może się stać źródłem rozkoszy. Ponadto samo już poznawanie, które jest wzmaganiem się potęgi i siły naszego umysłu, jest tem samem ciągłem panowaniem uczuć przyjemnych, wypływających z wyobrażenia własnej siły i dzielności.
Człowiek wolny usiłuje wyobrażać sobie to tylko, co jest dlań przyjemne i miłe, a usunąć ze swojej myśli to, co wykluczając siłę jego istoty, jest dlań przykre. Człowiek wolny zatem nie myśli nigdy o swojej śmierci, a tem samem i nie boi się jej. Myśl jego za to tysiącami dróg wznosi się ciągle do Boga, jako do jedynej przyczyny wszechrzeczy i jedynego źródła rozkoszy i szczęścia. Im więcej i dokładniej Boga poznajemy, tem więcej wzmagamy swą siłę i tem do większej dochodzimy doskonałości; a zatem i tem intensywniejszego uczucia przyjemności doznajemy. Uczucie przyjemności, połączone z wyo-