Strona:PL Jan Kasprowicz-Dzieła poetyckie t.4.djvu/371

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Tak w sen mnie tuli, tak ciągnie, gdzie liście
W jedwabne łoże rozściela na przyjście
Moje nenufar przewonny, przemiękki!
Wieczystej ciszy,
Co taką wonią naokoło dyszy,
Zawitaj, słodka zwiastunko! Zawitaj,
Śmierci! W swój uścisk całego mnie chwytaj
I wiedź — ku ciszy!...