Strona:PL Jędrzej Kitowicz - Opis obyczajów i zwyczajów T3.djvu/197

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

do jedzenia i picia, a najwięcéj wina. Pokój sypialny był wysłany cały słomą i kobiercami, innéj pościeli dla tego pijackiego bractwa nie potrzebowano, ponieważ każdy, jak padł, tak spał. Słudzy do usług byli naznaczeni i wraz z panami zamknięci. Był także i dzwonek przy jednych drzwiach, tak, jak bywać zwykł przy forcie klasztornéj albo na korytarzu; w ten dzwonek dzwoniono na mszą, do stołu i na silentium, które dopiero wtenczas następowało, gdy się wszyscy popiwszy, powywracali na owéj słomie. Żeby zaś w tym klasztorze nie uchybić chwały Pana Boga, dziś na jutro, naznaczali jednego z pomiędzy siebie kapłana, który nazajutrz miał mieć Mszą świętą. Temu nie dali pić dłużéj, jak do godziny jedenastéj, chociażby chciał, biorąc jescze ściśléj godzinę czas abstynencyi kanonami przepisanéj, dla wszelkiego