Strona:PL Józef Ignacy Kraszewski-Poezye tom 1.djvu/150

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
—   142   —

Skończylibyśmy wszystko, a dziś cierpień tyle
Truje życia naszego nieprzeżyte chwile.
Dziś! o myśli okropna! dziś życia kajdany
Ciężą nam tak nieznośnie, dręczą nas tak srogo,
Że za zgon jeden, za zgon pożądany,
Wieczność, ach! całą wieczność dalibyśmy drogą.

O! pamiętam, w dzieciństwie, w owym wieku złotym
Nie takie miałem chęci, nie myślałem o tém,
Dawniéj, gdy się spać kładłem, gdy matka troskliwa,
Żegnając mnie w łóżeczku ciepluchném okrywa,
Prosiłam Boga, jawnie i skrycie
Tylko o życie!

A dziś, czasie przeklęty! dziś gdy na pościeli,
Leżę bezsenny, z każdą konający chwilką,
Dusza o nic się więcéj modlić nie ośmieli
Chyba o jedną śmierć tylko! —