Przejdź do zawartości

Strona:PL Hume - Zielona mumia.pdf/60

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
—  54   —

Łatwiej by mi przecie było zrobić taką sztukę na własnych śmieciach, zamiast na waszej krowiej podłodze[1]. Nie, nie, mój panie H H nie puszcza się na takie figle.
— Któż to jest H H?
— Ja do usług. Nazywam się Hiram Hervey, obywatel stanu Nantucket. A teraz zaprzestań pan swoich gadań, bo cię oskalpuję.
— Nie uda ci się to — zaprzeczył profesor; gładząc ręką swoją błyszczącą czaszkę. — No ile wreszcie chcesz za zwrot mumii?
— Postaw pan sam cenę, a jeżeli mi się nada, pojadę natychmiast po tę zieloną maszkarę.
— Wszak mówiłeś pan przed chwilą, że jedziesz na morze południowe.
— To dopiero za trzy miesiące. Do tego czasu będę mógł powrócić dziesięć razy jeśli zgodzimy się o cenę.
— Masz pan jaki ślad?
— Tak niby, pociągnąłem za język dziewczynę z hotelu.
— Elizę Flight? Więc skłamała.

— Niezupełnie, tylko nie opowiedziała wszystkiego, co się tyczy okna. Prawda, że było zam-

  1. Tak marynarze nazywają stały ląd.