Przejdź do zawartości

Strona:PL Hume - Zielona mumia.pdf/51

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
—  45   —

Przewodniczący udał, że nie słyszy tego usprawiedliwienia.
— A czy mumia nie miała na sobie jakich wartościowych klejnotów?
— Skądże mogę o tem wiedzieć skoro jej nigdy nie widziałem? O ile by je miała, znajdowałyby się pod spowijającemi ją opaskami.
Z kolei nastąpiło przesłuchanie młodego doktora, który oglądał trupa. Doktór — nazwiskiem Robenson, twierdził, że zmarły musiał być uduszony między drugą a trzecią w nocy, na dwanaście godzin przed rozpakowaniem skrzyni.
— Nie mogę zupełnie dokładnie określić czasu, w każdym razie śmierć nastąpić musiała na jakie trzy godziny przed świtem.
— A czy nie znaleziono na ciele jakich ran?
— Oględziny lekarskie nie wykazały żadnych.
Po doktorze przyszła kolej na wdowę Bolton. Wśród łez i wykrzykników opowiedziała trybunałowi, jakim dobrym i serdecznym chłopcem był jej Sidnej, nie przypuszczała, żeby mógł mieć nieprzyjaciół. Chciała opowiedzieć swój sen, ale przewodniczący nie dał jej dokończyć, gdyż jako człowiek wolnomyślny nie uznawał takich okultystycznych zjawisk.
Publiczność była za to zupełnie innego zdania,