Strona:PL Henryk Samsonowicz - Łokietkowe czasy.djvu/20

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

się wiązać z dworem monarszym. Ich działalność szła w parze z próbami kodyfikacji prawa i jego zmian dokonywanych tak w teorii — opierając się na autorytetach uniwersyteckich przychodzących z Włoch — jak w praktyce, poprzez łamanie starych zwyczajów i egzekwowanie siłą decyzji starostów.
Karierę w służbie państwa mogli też robić przedstawiciele nowych grup społecznych. Szukać ich można było w paru warstwach: wśród dotychczasowej elity, zagrożonej z różnych przyczyn degradacją, wśród niższych warstw rycerstwa zamieszkującego ziemie Wacława, wreszcie — wśród mieszczan. Szczególnie ci ostatni, ściślej — ich najbogatsi przedstawiciele zyskiwali na znaczeniu w okresie rządów czeskich. Wacław lokował miasta (Nowy Sącz, Olkusz), otaczał je murami (Kraków) i niewątpliwie faworyzował patrycjat, który stawał się podporą jego panowania w Małopolsce. Rzecz jednak w tym, że na ogół był to patrycjat niemiecki, niechętny wobec uprzywilejowanych warstw rycerskich w Polsce, przynoszący inny obyczaj prawny, inny język.
Reformą o doniosłym znaczeniu była też reforma pieniądza. W Czechach Wacław rozpoczął bicie monety „grubej”, srebrnego grosza praskiego, użytecznego przy przeprowadzaniu wielkich, międzynarodowych operacji finansowych i nie podlegającego deprecjacji tak szybko, jak miało to miejsce w przypadku zdawkowych drobnych denarów. Grosz praski stał się monetą rozrachunkową i w Polsce, ułatwiając kontakty handlowe naszego kraju. Wacław wprowadził ponadto grosze polskie, o nieco mniejszej wartości niż czeskie, ale pełniące analogiczną rolę w rozwoju kredytu i handlu na naszych ziemiach. Niektóre z reform Wacława pozostały na stałe w ustroju Polski i służyły wewnętrznej spoistości kraju.
Monarchia Wacława w dziejach Polski nie była jednoznacznie oceniana. Niektórzy historycy — jak np. M. Bobrzyński — zastanawiali się nawet, czy bez epizodu czeskiego możliwe byłoby zjednoczenie Polski. Książęta piastowscy — według Janka z Czarnkowa — uważając się za równych, nie chcieli poddać się władzy jednego spośród nich. Inni badacze nazywali pierwsze lata XIV wieku „czeską okupacją”, posługując się określeniem Jana Długosza, co z kolei miało być usprawiedliwione narzucaniem Polakom obcych form działania. Już zresztą wtedy różne grupy społeczne nie były jednolite. Duchowieństwo było podzielone. Jan Muskata był człowiekiem Wacława, jego poprzednim w katedrze krakowskiej — Prokop oskarżony był w 1294 roku o spiskowanie przeciw królowi. Jakub Świnka sam koronował Wacława, ale od początku jego panowania zgłaszał krytyczne uwagi pod adresem otoczenia króla. Rządy Wacława otaczającego się cudzoziemcami na pewno coraz bardziej raziły duchowieństwo. Podobnie rycerzy: wiemy, że istniały jakieś grupy oponentów przeciw czeskim rządom jeszcze przed rokiem 1300, wiemy, że niektórym możnym (np. Adamowi, kasztelanowi świeckiemu) konfiskowano dobra „z powodu niewierności popełnionej przeciw królowi Czech i Polski”. Drobniejsze rycerstwo, zapewne zadowolone z wprowadzenia porządku publicznego, było jednak niechętne wobec łamania dotychczasowych zwyczajów. Po zajęciu przez Wacława Wielkopolski, wielu rycerzu uciekło do ziemi dobrzyńskiej, gdzie zresztą stracili swoje majątki, a czasem i życie, w wyniku najazdu litewskiego. Wreszcie, część książąt piastowskich była przeciw Czechom. Siemowit dobrzyński został uwięziony zapewne za próby współpracy z Łokietkiem, podobnie jak inowrocławski Leszek. Mazowiecki Bolesław wykorzystał pierwszą okazję, która nadarzyła mu się w 1302 roku, i zerwał z Wacławem, czego świadectwem był powrót jego żony Kunegundy, siostry króla czeskiego, do Pragi.
Tę złożoną sytuację komplikował jeszcze jeden czynnik: sytuacja międzynarodowa. Oczywiście, zawsze odgrywała ona ważną rolę w stosunkach polskich. Ale za Wacława chyba po raz pierwszy od czasów Krzywoustego, władca kraju grał tak istotną rolę w polityce europejskiej. Była już mowa o tym, że Czechy były w okresie swego wielkiego rozwoju gospodarczego i politycznego. Należąc do Rzeszy Niemieckiej (w przeciwieństwie do Polski) stanowiły one jeden z bardziej rozwiniętych jej krajów. A jednocześnie na zachodzie Europy rosło zainteresowanie środkowowschodnią częścią kontynentu, obszarami bogatymi w surowce, urodzajnymi, stwarzającymi imigrantom dobre warunki do polepszenia swego życia. Jeśli w XIII wieku do Polski, Węgier, Czech, do Brandenburgii i państwa krzyżackiego przybywała celem osiedlenia się ludność uboższa, to od początku następnego stulecia zainteresowanie tymi obszarami rozwojowymi zaczęli przejawiać przedstawiciele warstw bogatszych. Jednocześnie widoczne było inne zjawisko. Restytucja królestwa niemieckiego przez Rudolfa Habsburga nastąpiła w okresie wzrostu znaczenia państw dominalnych. Do rodów tworzących wielkie władztwa terytorialne zaliczali się Przemyślidzi, a także zwycięscy Habsburgowie. W najbliższej przyszłości do walki o nowe obszary, o władzę w Rzeszy mieli dołączyć Luksemburgowie i Wittelsbachowie. Walka ta szła w parze z wzajemnym pilnowaniem, by żaden z rywali nie uzyskał nadmiernej przewagi. Szczególnie jaskrawo wystąpiły te zjawiska w 1301 roku, kiedy to umarł ostatni przedstawiciel królewskiego rodu Arpadów na Węgrzech, Andrzej III. Rywalizacja o ten spadek zaczęła się co prawda wcześniej, bowiem główna linia dynastyczna wygasła w 1290 roku. Już wówczas Przemyślidzi i Habsburgowie podjęli próby podzielenia się spadkiem, jednak Węgrzy okazali się zbyt wierni swym dynastom. Jedenaście lat później, po zdobyciu korony polskiej, Wacław poczuł się na tyle silny, że w porozumieniu z częścią możnowładztwa węgierskiego wprowadził na tron Arpadów swego jedynego syna, także Wacława. Wywołało to reakcję wielu dworów w Europie. Wystąpił przeciw niemu Albrecht Habsburg, król rzymski, wystąpił pretendent z neapolitańskiej dynastii Andegawenów — potomek Arpadów po kądzieli, wystąpił też papież Bonifacy VIII. Wacław zajął Budę, ale koronowanym został neapolitański Karol Robert, popierany przez papieża. Konflikt, połączony z wzajemnymi najazdami, dzielił również możnowładztwo węgierskie i niemieckie. Wciągał też dalsze dwory: papież pozostał w konflikcie z Filipem IV Pięknym, królem Francji, Albrecht — z margrabiami Brandenburgii. I Marchia zatem, i Francja popierały Wacława, który, by te potrzebne mu przymierza utrzymać, szafował różnymi obietnicami; między innymi